Sny

Sonea

Śniły mi się dziki, które biegały po Warszawie. Były wszędzie. A ja uciekałam, i jakimś cudem wpadłam do Wisły, ale nie utonęłam. Wstałam i poszłam dalej. xp

Blueberry

OMG xD
Mi wczoraj się śniło, że przyjechał do mnie K. i dał mi bilet do Wawy. Warto wspomnieć, iż trzy miesiące temu to ja dałam mu bilet...no w sumie wysłałam pocztą, nie osobiście.
Ciekawe, jak mam to rozumieć.

shige

Sonea

Jak się ćwiczy podświadomość...? Very Happy

shige

Nic łatwiejszego. Wystarczy, że nauczysz podświadomość zapamiętywać sny np. gdy zasypiasz, rozluźniasz się i powtarzasz sobie parę razy "Jak się obudzę będę pamiętała wszystkie sny". Oczywiście musisz w to naprawdę uwierzyć i być przekonana, że to zadziała. Obowiązkowo trza prowadzić dzienniczek snów, gdzie zapisuje się wszystkie szczegóły, jakie jest się w stanie przypomnieć. Najlepiej jest się budzić samemu, bez żadnych alarmów, bo gwałtowne wyrwanie ze snu prowadzi zazwyczaj do zatracenia 'danych' xd ale tak... jeśli nawet obudzimy się budzikiem, powinniśmy chwilkę pozostać w łóżku i postarać się przypomnieć to co się śniło. Przypominamy sobie od końca, taka specyfika. Właściwie to bardzo ważna, jak nie najważniejsza, jest systematyczność. Z czasem można zapamiętywać coraz to więcej snów. Zazwyczaj zaczyna się od jednego czy cóś, ale dla osoby, która nie pamiętała wcześniej snów to dużo xDD

No, chyba jasno wytłumaczyłam, choć nie jestem pewna czy wszystko jest stricte do ćwiczenia podświadomości, bo czytam o niej zazwyczaj w kontekście świadomych snów...

I zaznaczę, że to naprawdę działa x)) z doświadczenia potwierdzam.

Alchemiczka

Śniło mi się w sobotę, że byłam zakochana w królu lwie. Ale chodziłam z tym złym lwem, takim z ciemną grzywą. Potem nagle zmienili się w zwykłych chłopaków i poszliśmy na imprezę do szkoły. Nie pamiętam co tam robiłam, ale w pewnym momencie zaczęłam szukać jakiegoś miejsca w którym mogłabym sie schować, bo zrobiło mi się smutno. Chciałam wejść do takiego ciemnego wybetonowanego pomieszczenia, ale dostałam po twarzy sczotką do czyszczenia muszli klozetowej od sprzątaczki. Myślała, że idę tam palić fajki, więc zaczęła mnie opierniczać, ale nagle pojawiła się pedagog z gimnazjum do którego chodziłam i zaczęła jej opowiadać jaka dobra ze mnie dziewczyna.
Dziwaczne.

Śniło mi się też, że zaprosiłam znajomych na kolację do lokalu w którym z nimi byłam (znajomi nie byli tymi z reala, a w tej restauracji byłam z nimi też w tym śnie, ale tego fragmentu nie pamiętam za dobrze). Prowadziłam ich tam i bardzo kręciło mi się w głowie, miała wrażenie, że nie wiem gdzie jestem i gdzie jest ta restauracja. Byłam przerażona, że nie pamiętam jak tam dojść i że skompromituję sie przed chłopakiem który mi się podoba. W końcu znalazłam tą restaurację ale miałam wrażenie, że to inne miejsce. Przez to nie zapytałam o rezerwację stolika bo bałam się, że to nie to miejsce i jak zapytam to się to wyda. Kręciło mi się w głowie i miałam w niej kompletną pustkę, jeśli nie liczyć przerażenia. Usiadłam koło chłopaka którego lubiłam na narożniku i siedziałam bardzo sztywno. On chyba to zauważył bo nagle położył swoją dłoń na mojej. Ten moment najlepiej zapamiętałam. Delitatnie odwróciłam dłoń i bardzo nieśmiało spletliśmy nasze palce. Jego dłoń była ciepła i silna i w tym momencie świat przestał wirować, nie byłam już taka zdezorientowana. I się obudziłam. Jeszcze nigdy nie byłam tak zawiedziona końcem snu.

Nie wiem czy o to chodzi w świadomych snach, ale mój wujek mówił, że sam dokładnie kieruje swoimi. Mówił mi, że nauczył się decydować o czym chce śnić. Ale ponieważ on lubi mnie wkręcać i często nie mam pojęcia czy mówi serio czy żartuję, nie wiem czy tak w ogóle można.
Można tak? xD

shige

Scontenta

To oznacza, że zawsze budzisz się w fazie snu, po której się ich nie pamięta czyli w 1, 2, 3 lub 4. Naukowcy jeszcze do niedawna sądzili, że marzenia senne występują wyłącznie w fazie REM. Było to podyktowane tym, że większość ludzi wybudzonych w tym momencie snu była w stanie opowiedzieć mniej więcej o tym, o czym śniła przed chwilą. Jednak dalsze badania wykazały już z całą pewnością, że sny pojawiają się w każdej fazie snu, tyle że pozostałych zwykle się nie pamięta. Możliwe, że przyczyny należy upatrywać w poziomie aktywności mózgu podczas snu, która z pewnością jest największa podczas fazy REM.

A co do mojego snu... Mam kolegę, który ćpa. Śniło mi się, że stałam z nim w nocy w kuchni mojego nowego domu. Słyszeliśmy za ścianą odgłosy imprezy. A ja powiedziałam do niego: "Gdybym była dla ciebie kimś więcej niż tylko znajomą, nie pozwoliłabym ci na to, co ze sobą robisz".

Blueberry

Scontenta, Twój sen jest taki...inspirujący. Dramatyczny, bym nawet powiedziała. Patrz, jedno zdanie, a rusza.

Mi się śniło ostatnio że jestem w CSI i łapię mordercę. Jeden z podejrzanych pływał na jachcie, więc tam polazłam, i zaczęłam go przesłuchiwać. Polegało to na tym, że morderca z jakiegoś powodu, już tam nie wiem, był indywidualistą, i zadawałam pytania, żeby odgadnąć jak "działa" seksualność podejrzanych <hahaha> nie rozkminiłam tego snu do końca. Ja ogółem mam takie rypy na maxa.

Scontenta

Bluberry, opisałam go. Jest w miniaturkach na forum. Jak masz ochotę, to zapraszam Smile

Pewnie oglądałaś jakieś seriale kryminalne przed snem, że CSI Ci się śniło Very Happy

Z tą seksualnością... Przypomniałam sobie mój najgorszy sen w życiu. Aż mnie ciary wstrętu przechodzą, jak sobie o tym przypomnę. Myślałam, że się porzygam, jak się obudziłam. A śniło mi się, że uprawiam seks z moim bratem ; /

Blueberry

O matko

no to...niefajnie xD

Moje najgorsze sny to zawsze sny z zombie...brrr. Mam złe wspomnienia związane z zombie. Jak byłam mała, to brat mi wyłączał Crash'a na PSX i włączał Resident Evil. Siedziałam nad nim, jęcząc, by włączył mi Crash'a, i mimowolnie widziała te wszystkie zombie zżerające się nazwajem itp.
A dla 4/5-latki jest to dość traumatyczne xD

Egoistka

wiecie co? cicho tu...

Very Happy

Sonea

ojeeej!

Blueberry

Aha.

xD uwielbiam lakoniczne odpowiedzi <3