Największe...

Blueberry

Em....stara wieża z kolumnami z lat 80.?

Największy paradoks świata wg was?

Sonea

ups, pomyliłam tematy.
największy paradoks.?
Internet. xp

największa książka jaką czytaliście?

Blueberry

Hm, chyba Władca Pierścieni, ale nie wiem, czy Harry Potter i Zakon Feniksa nie ma więcej stron xD Więc albo to, albo to.
Chyba że nie chodzi o tę wielkość, tylko wielkość-wielkość, no to...taki album, "Piękno konia". To chyba moja najwieksza w tym sensie książka.

Największa osoba, jaką widzieliście?

Sonea

kilka osób się znajdzie. Z reguły są to dla mnie osoby, które mają ok. 2 metry.

Największy pies, jaki chodził koło Was?

Blueberry

Z którym często się spotykam? Mój xD
Mastif angielski...waży 80 kg xD
A ogółem no to na wystawach. Widziałam przedstawicieli większości z ras na żywo, więc wiesz xD ale największe chyba były wilczarze irlandzkie. One ogółem są tymi "najwyższymi" psami. Siedziałam obok nich jak były finały w Miastku xD

Największy kot, jakiego na żywo widzieliście/łyście?

Sonea

hm, z reguły nie widuję kotów, więc uznam, że zwykły kot mojej koleżanki.
największy kosz, jaki widzieliście?

Blueberry

Kosz, kosz...na śmieci, czy też taki powiedzmy "wiklinowy"?
Ten pierwszy, no to kontener xD chyba to nadal kosz na śmieci xD
Zaś jeśli ten drugi, to taki o średnicy ponad metra, jako legowiska dla psa, oczywiście w sklepiku na wystawie.

Największa mgła, jaką widzieliście?

Sonea

często porankami u mnie na osiedlu...nic nie widać. Smile

)

największy telefon, jaki mieliście?

Blueberry

Hmm...nigdy zbyt wielkich nie miałam

mój tata miał starą nokię, taką cegłę ;D
Moja największa to jedna z moich dwóch obecnych, czyli motorolka V3.

Największa legenda muzyki wg ciebie?