Zaburzenia odżywiania

Sonea

No właśnie. Dawno temu, czczono osoby, które miały trochę ciałka tu i ówdzie. naprawdę nie wiem, co ładnego jest w wystających kościach i niemalże braku skóry. To jest dla mnie straszny widok, którego nie mogę znieść. Ludzie wpadają teraz w kompleksy, bo są "brzydkie". A tak wcale nie jest. Każdy jest ładny, tylko musi to piękno uwolnić. Nie widzę potrzeby odchudzania się na siłę. Dla mnie jest to choroba, z którą ciężko skończyć.

Melody

To wszystko przez środowisko, media, prasę.
Chude modelki na zdjęciach sprawiają, że dużo dziewczyn chce też tak wyglądać.
To też zależy od nas samych, czasem uważam, że świetnie wyglądam, a czasem, że tylko sznur i na jakieś drzewo. Nie zawsze można czuć się dobrze w sobie, więc nastolatki chudną, później nie są świadomi jak bardzo są chudzi i chudną dalej... a czasem robią to świadomie.
Dziś czuję się gruba, zobaczymy jak będzie jutro.. ; )
P.S jestem zbyt leniwa, żeby coś z tym robić xd.

shige

Sonea

No właśnie. Kompleksy. Po co nam one w ogóle do szczęścia? Zawsze, gdy słyszę, że ktoś jest za gruby, odpowiadam, że grubi to są osoby chore na nadwagę, ważące 300 kg! Ludzie, to, że nie jest się idealnym świadczy tylko o naszej oryginalności...

Blueberry

...i mocnej psychice.
Ale, szczerze - przecież da się.
Trzeba tylko wytrzymać i przemilczeć niemiłe uwagi koleżanek-szczap.

Sonea

Dokładnie. To zazwyczaj one swoją zawiścią doprowadzają do tego typu chorób.

apokaliz500

taa, moim zdaniem nawet nie tyle powinniśmy sobie wyrobić odporność na tego typu uwagi, co po prostu zastanowić się poważnie nad tym, jak bardzo obchodzi nas czyjeś zdanie na ten temat
Wiem, że się czepiam, ale to forum literackiexD
Nie używa się słowa "kompulsywne" tylko "kompulsyjne", nie wiem z jakiego powodu to drugie jest podkreślane jako błąd a to pierwsze nie

Scontenta · Wysłany: Nie 12:32, 14 Mar 2010 Temat postu:

Anoreksja i nadwaga. Dwa skrajne przypadki, które jednak są jedne od drugiego mocno zależne i na pewno nie byłyby tak częstym zjawiskiem gdyby nie media...
Najgorsze jest to, że te nowe pokolenia wzorują się na "mądrze" mówiących panach i paniach z telewizji, niż rodzicach, czy tym podobnych. I takim sposobem koło się zamyka. Mamy anoreksje, nadwagi, bulimie, zabójstwa, fobie, samobójstwa, tzw. weltschmerz...
Przykre to.

Blueberry · Wysłany: Nie 22:07, 14 Mar 2010 Temat postu:

...a to wszystko przez pokolenie ludzi nie odrywających wzroku od monitora. To smutne, bo w internecie można to wszystko znaleźć - jak stać się anorektyczką, "techniki" dla bulimiczek, nieraz widziałam na forach pytania w stylu "jak szybko i bezboleśnie pozbawić się życia".
Po prostu żal tych dzieciaków.

apokaliz500 · Wysłany: Nie 12:22, 21 Mar 2010 Temat postu:

Moim zdaniem nie ma co jeździć, po ludziach, który to ułatwiają tym, co się na to zdecydują. Oni tylko pomagają naszej wolnej woli realizować nasze decyzje, jeśli komuś zależy, żeby robić sobie krzywdę, bez względu na to jak to oceniamy, to nie jestem pewien, czy mamy prawo mu w tym przeszkadzać(nie licząc ludzi ze stwierdzoną niepoczytalnością). Wina leży po stronie mediów, które propagują tego typu rzeczy i społeczeństwa, które uznało owe media za guru. Poza tym mnie w załamanie wpędza natomiast sposób, jak daleko zachodzić może ludzka płytkość. Żeby z wyglądu czynić cel życia, tak chyba mogą postępować tylko ludzie tak głupi, że nie wiedzą, że kiedyś tak czy siak umrą i bez względu na to jak będą się starać, zostanie z nich tylko duża kupa nawozu(nie licząc tych z krematoriów i innych tego typu przypadków, ale nie o tym teraz mówię).

Blueberry

A ja mam do was pytanie. Kto z was znał, czy zna, kogoś z poważnymi zaburzeniami odżywiania? W jedną albo w drugą stronę.
Jeśli tak, no to opowiedzmy o nich.